właśnie powzięłam
decyzję o założeniu bloga. Długo zastanawiałam się czy warto, czy będzie mi się
chciało regularnie dodawać wpisy, czy nie lepiej kanał na youtube, czy po
polsku czy po angielsku, czy... Taka ilość wątpliwości uniemożliwiała mi
działanie. Wreszcie wstałam i powiedziałam „dość!”, wzięłam się do roboty i oto
jestem.
Zacznę może
od tego, że już od wczesnych lat przedszkolnych uwielbiałam majsterkować i
tworzyć przeróżne drobiazgi, które jednocześnie wzbogacały wnętrze i
wykorzystywały pozornie nieprzydatne już przedmioty. Dlatego też mam nadzieję,
że prezentowane tutaj pomysły będą wykorzystywanie nie tylko przez starszych,
ale też młodszych czytelników.
Powiecie:
przecież jest tyle książek i stron z pomysłami, po co więc jeszcze jeden blog?
Otóż po to, żeby prezentować moje własne pomysły lub inspirowane cudzymi, a także dla siebie
(chcę je razem zebrać i traktować ten blog jak notes). Poza tym moim „przekleństwem” jest to, że nie
potrafię pójść do sklepu i być otwarta na pomysły producentów i wybierać z
dostępnej bazy ozdób, drobiazgów, bibelotów ze względu na konkretną wizję,
która zrodziła się w mojej głowie już wcześniej. A jeśli szukam pomysłów w
książkach lub w Internecie, to też nie wszystko jest tym, o co mi chodziło. Nic
nie jest dla mnie wystarczająco podobne do tego, co sobie wyobraziłam albo
sposób wykonania nie jest dokładnie podany, dlatego zabieram się za to sama.
Jakaż jest moja radość, gdy efekt jest identyczny z moim pierwotnym pomysłem
(niejednokrotnie w trakcie pracy zazwyczaj się on minimalnie zmienia). A o ile
taniej wychodzi niż zakup!
Podsumowując
- samodzielne wykonywanie przedmiotów codziennego użytku daje dużo radości,
dlatego zachęcam do korzystania z przedstawianych tu pomysłów. Dlaczego?
Odpowiem na to w kilku punktach:
a) bo daje
satysfakcję z włożonej pracy w wykonanie przedmiotu (tym bardziej, jeśli
znajomi wpadną i spytają gdzie to kupiłaś ^^),
b) bo jest
takie jak wam się podoba, bez polegania na „gotowcach” sklepowych,
c) bo dba o
środowisko przez wykorzystanie
pozostałości po wszelkich produktach i daje „drugą szansę” starym, zużytym lub
zepsutym przedmiotom,
d) bo
wspomaga waszą kreatywność (tak, tak, nigdzie nie powiedziałam, że wszystkie
przedstawione kroki w tutorialach są obowiązkowe do wykonania, każdy powinien
mieć swoją własną wizję, a reszta powinna być tylko wskazówką –jak –),
e) bo daje
możliwość lepszego kontaktu z dzieckiem/rodzeństwem/małżonkiem przez wspólne
wykonywanie przedmiotów (tylko się nie kłócić!),
f) bo
przedmioty te są wyjątkowe (bo nawet jeśli w przyborach wymieniony jest
„kawałek tkaniany”, to każdy ma w domu inny, przez co na koniec pracy można
stwierdzić „nie ma drugiego takiego przedmiotu na świecie” i to będzie prawda),
g) bo w
znaczącej większości przypadków koszt wytworzenia jest naprawdę niski i
zazwyczaj niższy niż w przypadku produktów sklepowych (postaram się w części
tutoriali przedstawić koszty - na ile to możliwe, ale na pewno nie będę
przeliczać kosztów pola wyciętego kształtu z kartki bloku A4 w stosunku do ceny :), bo to już
nadgorliwość),
h) bo można
w ten sposób stworzyć niepowtarzalne upominki dla najbliższych,
i) bo jest
to ciekawa alternatywa spędzania wolnego czasu.