"Write me your name on this napkin."
(Wilk z Wall Street; 2013)
Znalazłam ostatnio w szafie lniane serwetki bez wzorów, które dostała kiedyś moja siostra do ozdobienia na szkolny kiermasz. Widziałam też takie na pobliskim rynku. Takie jednolite serwetki nie dość, że są tańsze z racji swojej "zwykłości", to można je dostosować do własnych upodobań i stylu, który lubimy. Do ozdobienia takiej serwetki wystarczy taśma malarska, farby do tkanin i chwila wolnego czasu. Zobaczcie sami!
12 maja 2015
poziom trudności: łatwy
Potrzebne przybory:
- lniana serwetka bez wzorów
- farby do tkanin/akryle
- taśma malarska
- pędzel
- nożyczki
Sposób wykonania:
1. Taśmę malarską przyklejamy do serwetki tak, aby utworzyć wybrany deseń.
2. Farbę nanosimy pędzlem równomiernie, metodą pieczątkowania (uderzamy materiał pędzlem pod kątem prostym).
3. Pozostawiamy wzór do wyschnięcia.
4. Odklejamy taśmę malarską i gotowe. Aby utrwalić wzór i zabezpieczyć przed działaniem proszków do prania, warto przeprasować serwetkę po odwrotnej stronie.
W tym tutorialu testowałam:
W tym tutorialu testowałam:
Taśma malarska Tesa Precision Indoor
Opis producenta: Bardzo cienka krepina malarska do prawie wszystkich powierzchni. Nie pozostawia śladów po usunięciu do 5 miesięcy. Nadaje się do wszystkich rodzajów farb. Bez rozpuszczalników, wyprodukowana w większości z surowców odnawialnych.
Moja opinia: Taśm malarskich jest multum na rynku, ale trafić na naprawdę dobrą i tanią jest bardzo trudno. Są albo takie, albo takie i te dwie cechy rzadko ze sobą współgrają. Nie inaczej jest w przypadku taśmy od Tesy - jest to na pewno taśma z górnej półki, więc cena jest również adekwatna, ale też nie przeraża. W zamian za sypnięcie groszem, dostajemy naprawdę niezłą taśmę, która po przyklejeniu może dłuuugo czekać na dokończenie remontu i pozostanie grzecznie na miejscu. Opis na opakowaniu jest nieco niejasny i musiałam poszukać o co chodzi z "nie pozostawia śladów po usunięciu do 5 miesięcy". Otóż chodzi o to, że jeśli taśmę przykleimy, to mamy 5 miesięcy na to, żeby ją spokojnie zdjąć, bez ryzyka, że klej wejdzie w reakcję z podłożem i zostaną brzydkie ślady. To duży plus, bo to dłużej niż w przypadku taśm marek konkurencyjnych! Muszę tylko sprawdzić prawdziwość tej gwarancji. W moim tutorialu taśma spisała się doskonale, aż sama zdziwiłam się jak wyraźne i równe granice powstały po jej odklejeniu. Bardzo dobrze związała się z materiałem i nie pozwoliła farbie dostać się pod spód, co zdarzało mi się notorycznie w przypadku tańszych taśm. Mankamenty? No cóż, jeden zauważyłam - taśmy jest mniej niż u innych producentów, bo zaledwie 25m, ale muszę przyznać, że jakością ich pobija, także polecam wszystkim majsterkowiczom, modelarzom, osobom remontującym mieszkanie i tym przesadnie dokładnym, których drażnią nierówne linie wykończenia wnętrz (to m.in. ja) ;).
Do pobrania:
W kolejnym tutorialu: Pora na przygodę!
Świetna serwetka, ale nie będzie mi się chciało takiej zrobić, bo jestem zbyt leniwa :(
OdpowiedzUsuńAle to właśnie pomysł dla leniwych, bo nie wymaga dużo pracy ;)
UsuńNiestety jestem jeszcze leniwsza...
UsuńSuper pomysł, muszę koniecznie wypróbować ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne DIY.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się i zrobię.
Pozdrawiam.
nataa-natkaa.blogspot.com
Bardzo łatwa do wykonania, i podoba mi się połączenie kolorystyczne które wybrałaś
OdpowiedzUsuńsprytne:) Teraz tylko zaopatrzyć się w farby i do dzieła.
OdpowiedzUsuńKurcze, kto by pomyślał, że w tak łatwy sposób można przygotować tak fajną rzecz :). Taśmę kojarzę, mój chłopak zapisał się na darmową próbkę, ale do dziś nie dotarła :P. W każdym razie super pomysł, aby użyć ją do przygotowania serwetki.
OdpowiedzUsuń