"The human world is a mess. Life under the sea
is better than anything they got up there."
(Mała Syrenka; 1989)
Szum fal, krzyk mew, morski piasek... Ach, uwielbiam sobie powspominać wakacyjne wyprawy nad morze. W konkurencji morze-góry, nie potrafię wybrać jednego, uwielbiam oba. Odkąd pamiętam celem naszych wakacyjnych wyjazdów nad Bałtyk były Rowy koło Ustki. Chyba się tam zbytnio przyzwyczaiłam, bo raz wybrałam się z moim M. do Stegny i niestety, to nie było to samo. Brak portu bardzo mi tam doskwierał. Porty zawsze miały dla mnie ogrom magii - chlupot wody pod kadłubem, krzyczące mewy, charakterystyczny zapach glonów i wodorostów, kutry rybackie kołyszące się w rytmie fal... Dobra, dobra, bo Wam tu odpłynę zaraz. Także tego.. no.. morska ozdoba, tutorial raz. Nieco spóźniony, bo miałam obronę, także jestem już magistrem rachunkowości ;)
8 lipca 2014